Dywan Perski - dziedzictwo
Dywan perski ? ciężka, ręcznie tkana tkanina dekoracyjna z obszaru Persji, zdobiona motywami roślinnymi, scenami figuralnymi i zwierzęcymi, wytwarzana z wełny lub jedwabiu na osnowie bawełnianej lub wełnianej. Różne rodzaje dywanów wytwarzanych w Iranie nazywane są najczęściej od nazw miejscowości gdzie są produkowane, np. Hamadan, Kerman czy Sziraz.
Tradycyjna sztuka tkania dywanów perskich jest narodowym dziedzictwem kulturowym Iranu. W 2010 roku sztuka tkania dywanów z Farsu oraz z Kaszanu zostały wpisane na na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Dywan_perski
Ekologiczne i bezpieczne kosmetyki
Tak samo jak chemia domowa, kosmetyki również mogą wywoływać podrażnienia i uczulenia. Dermatolodzy polecają używanie mydeł bezzapachowych lub wysokiej jakości tylko i wyłącznie z naturalnymi olejkami, które mają dodatkowo działanie zdrowotne. Olejek herbaciany działa pie razy silniej od penicyliny dlatego mydło z takim olejkiem może być bardzo pomocne przy problemach skórnych: zwłaszcza przy trądziku. Oczywiście sprawa nie tyczy się tylko mydeł; żele pod prysznic, szampony. Wszystko to warto przejrzeć i przeczytać skład- jeżeli tylko jakaś substancja nas zaniepokoi można przeszukać Internet w poszukiwaniu wiedzy na temat danego składnika.
Perfekcyjna Pani Domu - perfekcyjnie zły program
Dobra, dobra, to teraz sobie ponarzekamy na media. A konkretnie na program, który chyba już szczęśliwie zniknął z anteny (ale po ilu sezonach? Poleciało tego chyba ze cztery) i Miszczaku Wszechmogący błagam - niech to już nie wraca nigdy! No bo kurde - Perfekcyjna Pani Domu to jakiś talent show dla sprzątaczek był. W sumie to gorzej nawet, bo dla życiowych pierdół. Sama prowadząca chyba nie zdobyła sympatii zbyt wielu osób, bo jednak udawanie ekspertki od domowych porządków, i wciskanie produktów reklamodawców nie wyglądało zbyt przekonująco. Cóż - to trochę jak z grą aktorską Kasi Cichopek - obie panie równie dobrze sobie nie radzą. Tak więc dzięki TVN - za pokaz okropnych, zasyfionych mieszkań, straszących nie tylko kłębami kurzu z każdego kąta, czy wylewającymi się stertami brudnych naczyń, ale i fantazją wnętrzarską naszych rodaków. Nie, no kurde nie - dla mnie taka góra brzydoty jest po prostu nie do strawienia. Tak, wiem - jak się nie podoba, to nie oglądaj. No i nie oglądałam. I chyba tych nieoglądających było jednak sporo, skoro Perfekcyjna Pani Domu zaczęła urządzać hotele, zamiast uczyć sprzątania zapracowane Matki-Polki.